Cukier przyspiesza starzenie. Rozmowa z dr Mirackim

Podziel się na:

Tylko Zdrowie

autorka Magdalena Derewecka, ekspert Wyborczej, dr Krzysztof Miracki, lekarz medycyny estetycznej, certyfikowany lekarz medycyny estetycznej, współwłaściciel warszawskiej kliniki BeautymeD.

29 kwietnia 2014 | 21:54
Sam balsam nie pomoże w utrzymaniu jędrnej skóry. Potrzebne są regularne ćwiczenia, albo chociaż masaż1 ZDJĘCIE
Sam balsam nie pomoże w utrzymaniu jędrnej skóry. Potrzebne są regularne ćwiczenia, albo chociaż masaż (Fot. 123 RF)

0
diety, zdrowie, cukrzycaNa wygląd naszej skóry wpływa wiele czynników: poza genami i wiekiem, także to, czy lubimy słodycze, ile śpimy i jak długo przesiadujemy przed komputerem. Nawet najlepszy balsam nie pomoże, jeśli nie zmienimy diety i nie zaczniemy się ruszać.
Ten artykuł czytasz w ramach bezpłatnego limitu
Od czego zależy jędrność skóry?

– To jedna z naturalnych właściwości tej tkanki. Zależy od obecności i aktywności fibroblastów – komórek, które wytwarzają białka budujące włókna skóry właściwej: kolagenowe, sprężyste i retikulinowe. Na jędrność najsilniej wpływają włókna kolagenowe – tworzą rusztowanie skóry i są bardzo odporne na rozciąganie.

W zachowaniu ich kształtu wspomagają je przylegające do nich sprężyste włókna zbudowane z elastyny. Jedne i drugie są wspomagane przez włókna retikulinowe, które tworzą w skórze delikatną siateczkę.

Włókna ulegają ciągłym przebudowom, dlatego tak ważna jest efektywność fibroblastów i ich liczba. Muszą nadążyć z wytwarzaniem nowych cząsteczek białek w miejsce niszczonych molekuł. Kiedy stają się mniej aktywne, w skórze pojawiają się niedobory kolagenu i jędrność tkanki spada.

Co najbardziej wpływa na jędrność skóry?

– Po pierwsze, dieta. Musi ona dostarczać składników do tworzenia białek budujących włókna kolagenowe i sprężyste. Powinna więc być bogata w aminokwasy, minerały i witaminy – przede wszystkim pochodzące z produktów świeżych. Lepiej unikać żywności wysoko przetworzonej, mało wartościowej, oraz cukru.

Cukry, szczególnie proste, uszkadzają znajdujące się w skórze białkowe włókna – powodują ich glikację. W procesie tym cząsteczki glukozy krążące we krwi, z którymi nie poradziła sobie insulina, przyłączają się do białek i niszczą je.

Włókna kolagenowe i sprężyste są szczególnie podatne na ten proces. Glikacja prowadzi też do przekształceń struktury włókien kolagenu: z typu, który znajduje się w młodej skórze, zamienia się on w kolagen charakterystyczny dla skóry starszej.

Na jędrność skóry wpływa też oczywiście wiek. Z upływem czasu fibroblasty produkują mniej kolagenu, zmniejsza się też ich liczba. W efekcie następuje przewaga procesów niszczenia kolagenu nad jego wytwarzaniem.

Za starzenie się skóry odpowiedzialne są też inne czynniki: predyspozycje genetyczne, choroby ogólnoustrojowe (na przykład cukrzyca), zaburzenia hormonalne i nie- zdrowy tryb życia – picie za małej ilości wody, niedobory snu, palenie tytoniu czy spożywanie alkoholu, brak ruchu, wahania wagi, przebywanie w klimatyzowanych pomieszczeniach i przesiadywanie przed monitorem komputera.

Cellulit to także skutek utraty jędrności skóry. Jak on powstaje?

– Ma na to wpływ kilka czynników – tryb życia, specyficzna dla kobiet lokalizacja tkanki tłuszczowej i jej budowa, oraz działanie estrogenu w leżącej pod skórą tkance łącznej. Wszystkie razem powodują przerost tkanki tłuszczowej, zaburzenie krążenia i uaktywnienie enzymów kolagenaz, które niszczą włókna kolagenowe. Pomiędzy rozluźnione kolagenowe rusztowanie tkanki nierównomiernie wciskają się fragmenty przerośniętej tkanki tłuszczowej. Odbija się to na wyglądzie skóry, która staje się pofałdowana i przybiera charakterystyczny wygląd pomarańczowej skórki.

Kolagen jest bardzo aktywnym białkiem i bierze udział między innymi w usuwaniu toksyn z komórek. Degradacja włókien kolagenowych zaburza więc proces odtruwania tkanek, a toksyny pozostają w komórkach, co również sprzyja powstawaniu nieprawidłowości w wyglądzie skóry.

Cellulit jest mniej widoczny, kiedy skóra jest napięta. Dlaczego?

– Zdrowa skóra charakteryzuje się odpowiednim napięciem tkanki – dzięki temu postrzegamy ją jako gładką. Napięcie skóry wynika zaś z jej jędrności. Za jędrność, jak już wiemy, odpowiedzialne są włókna białkowe, szczególnie kolagenowe. Kiedy zatem dochodzi do degradacji kolagenu, spadek jędrności skóry odbija się na jej napięciu i charakterystyczne dla cellulitu nierówności skóry stają się bardziej widoczne. Aby stały się mniej zauważalne, trzeba zadbać o przywrócenie lepszego napięcia skóry.

W jaki sposób ćwiczenia poprawiają wygląd sylwetki?

– Gimnastyka stymuluje wytwarzanie kolagenu. Dzieje się tak, ponieważ ćwiczenia fizyczne pobudzają krążenie krwi, a ta dostarcza do tkanek i komórek więcej składników odżywczych i tlenu, aktywując je do pracy. Pobudzeniu ulegają też fibroblasty, których rolą jest wytwarzanie białek odpowiedzialnych za jędrność skóry.

Każdy ruch mięśni w ciele to skutek impulsu nerwowego, wynikającego z szeregu reakcji elektryczno-chemicznych. Dlatego w gabinetach medycyny estetycznej stosuje się często urządzenia wytwarzające impulsy elektryczne, które zmuszają włókna mięśniowe do gimnastyki pasywnej: kurczą się one i rozciągają, a ten ruch aktywuje fibroblasty, które z kolei zaczynają wytwarzać kolagen poprawiający jędrność i napięcie skóry.

Czy każdy balsam ujędrniający działa?

– W jego składzie muszą się znajdować biologicznie czynne składniki, które skóra może absorbować. Dobry balsam ujędrniający powinien poprawiać krążenie krwi w skórze, a przez to stymulować komórki i poprawiać mechanizm usuwania toksyn z tkanek.

Kosmetyki zawierają różne składniki napinające skórę: głównie kolagen, ale też produkty pochodzenia roślinnego, w szczególności fitohormony, czy opracowane w laboratoriach innowacyjne kompleksy organiczno-mineralne pozyskane z komórek macierzystych. W celu zwiększenia napięcia skóry wykorzystuje się między innymi wyciąg z aloesu, olejek z awokado czy sojowy, proteiny zbóż, wyciągi z pępownicy azjatyckiej czy pluskwicy groniastej, kwasy AHA i BHA, witaminowe antyutleniacze, heksapeptyd zwany pseudobotuliną i inne.

Sam balsam ujędrniający, choćby najlepszy, to jednak za mało, aby skutecznie przywrócić właściwe napięcie w skórze. Tu konieczne jest uzyskanie silnej i długotrwałej stymulacji fibroblastów. Równolegle do aplikacji kosmetyków konieczne jest pobudzenie ruchu mięśni.

Magdalena Derewecka, ekspert Wyborczej, dr Krzysztof Miracki, lekarz medycyny estetycznej, certyfikowany lekarz medycyny estetycznej, współwłaściciel warszawskiej kliniki BeautymeD. 29 kwietnia 2014 | 21:54

Dodaj komentarz